2011-10-19 11:04:57

Lekcja historii z rozrywką w tle

Lekcja historii z rozrywką w tle
Uczestnicy wycieczki do Szczecina, klasa VB, zapamiętają czwartek, 13.10.2011r. jako dzień pełen wrażeń. Wraz z wychowawcą p. Z. Biernacką i nauczycielem historii, p. B. Mańczak wybraliśmy się na jednodniową wycieczkę do Szczecina. Głównym celem naszej wyprawy była wizyta  w Muzeum Narodowym. Przyjechaliśmy na tyle wcześnie, że mogliśmy pospacerować po majestatycznych Wałach Chrobrego i podziwiać piękną panoramę Szczecina. Zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia pod pomnikiem naszego wieszcza – A. Mickiewicza.
Jeszcze przed wejściem do muzeum pani B. Mańczak przybliżyła nam historię i tematykę wystawy, którą mieliśmy zwiedzać. „Przeszłość – przyszłości” to tytuł szczecińskiej wystawy, na której zaprezentowano kilkaset niezwykle cennych obiektów ze zbiorów książąt Czartoryskich. Wśród nich wyjątkową grupę tworzą pamiątki narodowe, przedmioty najściślej związane z ideą Świątyni Pamięci, jak pierwotnie nazwano puławską Świątynię Sybilli. Przypomnimy, że było to pierwsze polskie muzeum, otwarte przez Izabelę z Flemmingów Czartoryską w 1801 roku, a do jej kolekcji trafiały przedmioty związane z ważnymi dla Polski postaciami lub wydarzeniami.
Oglądaliśmy więc z wielkim zaciekawieniem dowody, relikwie, pamiątki dawnej chwały Rzeczypospolitej. Miniatury z podobiznami polskich królów, królowych i ważnych osobistości wznieciły dyskusję o kanonach piękna i mody w dawnych czasach. Zdecydowanie najbardziej podobała nam się Maria Leszczyńska. Wiele pamiątek wręcz nas zadziwiło, np. pukiel włosów Tadeusza Kościuszki, czy też jego kamizelka i surdut. Łza w oku się zakręciła kiedy spojrzał na nas Fryderyk Chopin, a tuż obok jego gipsowego odlewu twarzy pyszniły się kolorami zasuszone kwiaty z jego pogrzebu. Niezwykle liczną grupę zabytków na wystawie stanowią militaria. Z Zachwytem oglądaliśmy miecz Władysława Jagiełły, szablę i buławę naszych królów czy też wspaniałą zbroją husarii. Jak żywe przesuwały się nam przed oczyma sceny z filmu „Krzyżacy” czy Trylogii Henryka Sienkiewicza. Poczuliśmy jak owiewa nas czas miniony dawnej Rzeczypospolitej. Wystawa cieszy się tak dużym zainteresowaniem, że nie mogliśmy obejrzeć jej jeszcze raz, bo czekały następne grupy. Pozostaje wybrać się ponownie, tym razem z rodziną (wystawę możemy  obejrzeć do 31 grudnia).Naszą wycieczkę zakończyliśmy wizytą w kinie. Obejrzeliśmy przygodową opowieść o rekinie Szczena i małym Olo pt. „Mniam”. Druga grupa wybrała przygody smerfów w 3D i chyba wygrała, bo „Smerfy” okazały się lepszą komedią. Przed nami kolejne wyjazdy, tym razem do teatru na przygodny znanej wszystkim Pipi, a w grudniu balet „Dziadek do orzechów” wprowadzi nas w świąteczny nastrój.  Czekamy z niecierpliwością na spotkanie z kulturą.
                                Wych. Klasy Vb Z. Biernacka